Logo COTG
Logo COTG
Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK
Logo COTG
Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK


Vademecum Górskie COTG PTTK

    >> Regulamin <<      >> Jak zostać współautorem Vademecum <<    
Treść hasła:
Podaj szukaną frazę
lub wybierz interesujacą cię literę
ABCĆDEFGHIJKLŁMNOÓPQRSŚTUVWXYZŻŹ

Beskid Niski:

Beskid Niski 

 

  Beskid Niski jest grupą górską położoną w Karpatach, uznawaną za przejściową pomiędzy Beskidami Wschodnimi (do których w Polsce należą praktycznie tylko Bieszczady) a Zachodnimi (cała reszta). Beskid Niski od wschodu graniczy właśnie z Bieszczadami, z którymi zresztą jest często utożsamiany, od zachodu z pasmem Jaworzyny Krynickiej Beskidu Sądeckiego, południowy kres wyznacza granica ze Słowacją a północny Pogórze Ciężkowickie oraz Doły Jasielsko Sanockie.

  Z punktu widzenia turystycznego zachodnią granice Beskidu Niskiego stanowi dolina Białej Dunajcowej, wschodnią dolina Osławicy a potem Osławy, południowa i północna jw.

  W linii prostej od przełęczy Łupkowskiej (granica z Bieszczadami) do przełęczy Tylickiej (granica z pasmem Dubnego i Zimnego gór Czerchowskich niemal w całości znajdujących się na terenie Słowacji), Beskid Niski liczy ok. 75 km długości.

  W Beskidzie Niskim leżącym w podanych wyżej granicach możemy wyróżnić:

Góry Grybowskie położone na północno-zachodnich obrzeżach Beskidu Niskiego,

Góry Hańczowskie - na południowym-zachodzie,

Pasmo Magurskie - w północno - centralnej części Beskidu Niskiego,

rozległy Beskid Dukielski w centralnej części gór,

Pasmo graniczne na południowym wschodzie,

Pasmo Bukowicy na północnym wschodzie.

  Wysokości szczytów w zasadzie nie przekraczają 900 metrów npm. Wyjątkami są Lackowa 997 m npm (najwyższy szczyt polskiego Beskidu Niskiego), Busov 1002 m npm (po słowackiej stronie - najwyższy szczyt Beskidu Niskiego). Inne nieliczne szczyty przekraczające 900 m to: Ostry Wierch, Biała Skała. Nawet Jaworzyna Konieczniańska, najbardziej widokowy a w zasadzie jedyny widokowy szczyt Beskidu Niskiego tylko się zbliża do pułapu 900 metrów.

  Przełęcze są tu też niskie i łatwo dostępne (Przełęcz Dukielska 500 m npm - odwieczny szlak na południową stronę Karpat). Beskid Niski należy z punktu widzenia geologicznego do Karpat Zewnętrznych, zbudowanych z tzw. fliszu karpackiego, czyli naprzemianległych ławic piaskowców, iłów, łupków ilastych, marglistych lub mułowców oraz zlepieńców i wapieni, powstałych w wyniku sedymentacji (czyli osiadania) osadów wodnych.

  Teren Beskidu Niskiego zamieszkały jest przez grupę etnograficzną zwaną Łemkami. Łemkowie są potomkami dawnych pasterzy rusko-wołoskich, którzy zasymilowali inne grupy etniczne.

  Łemkowszczyzna przeżyła kilka burz dziejowych. Zaczęło się od pierwszej wojny światowej, która jej nie ominęła. Od listopada 1914 do maja 1915 na zachodniej Łemkowszczyźnie trwała wojna pozycyjna. Dopiero olbrzymia kontrofensywa wojsk niemieckich i austro-wegierskich (Operacja Gorlicka), rozpoczęta 2 maja 1915 przełamała front pod Gorlicami i zapoczątkowała cofanie się Rosjan. Natychmiast po powrocie Austriaków rozpoczęły się represje wobec "moskalofili" (a trzeba przyznać, że Łemkowie żyli z Rosjanami raczej w zgodzie). Rozpoczęto internowania i wywózki prorosyjskich Łemków do Thalerhofu w Austrii, koło Grazu, pierwszego w Europie obozu koncentracyjnego. Zmarło tam ogółem 1767 osób. Pamiątką tych wydarzeń są krzyże poświecone ofiarom Thalerhofu, niegdyś rozsiane po całej Łemkowszczyźnie. Obecnie taki krzyż spotkać możemy w Bartnem.

  Inną pozostałością po pierwszej wojnie światowej jest ok. 400 (w całej Zachodniej Galicji) cmentarzy wojennych wybudowanych w latach 1915-18. Na terenie Beskidu Niskiego znajduje się ich około 60. Budową cmentarzy zajmowała się specjalna jednostka C.K. Armii Kriegsgraeberabteilung. Cmentarze projektowali światowej sławy architekci i rzeźbiarze: Du?an Jurkovič Hans Mayer, Jan Szczepkowski, Henryk Uziembło, Emil Ladwieg i inni. Cmentarze sytuowano w widokowych (wtedy, obecnie bowiem granice lasów uległy znacznemu rozszerzeniu wskutek zaniku gospodarki pasterskiej) miejscach, każdy z nich to niepowtarzalne arcydzieło. Spoczynek na tych samych cmentarzach znajdowali żołnierze tak armii niemieckiej i austro-węgierskiej, jak też rosyjskiej (nieraz nawet we wspólnych mogiłach), bowiem jak głosi inskrypcja z cmentarza nr 6 w Krempnej:

Walczyliśmy pierś w pierś,

Zmartwychwstaniemy ramie w ramie.

  W czasie drugiej wojny światowej przez Łemkowszczyznę przetoczyła się jedna z najkrwawszych operacji tej wojny. Rozpoczęta 8 września 1944 roku Operacja Dukielsko-Preszowska miała na celu przyjście z pomocą powstaniu na Słowacji. Po ciężkich walkach, przy olbrzymich stratach ludzi oraz sprzętu, dopiero 6 października żołnierze czechosłowaccy walczący razem z Rosjanami przeszli przez przełęcz Dukielską na teren Słowacji.

  Pod koniec wojny Łemkowszczyzna znalazła się w orbicie wpływów Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), stając się w pewnej mierze jej zapleczem.

  W 1944 na jesieni rozpoczęła się dobrowolna (wtedy jeszcze tak) akcja przesiedleńcza do ZSRR. Wyjeżdżały przede wszystkim rodziny, które potraciły wszystko oraz te, które czuły się zagrożone ze strony polskiego podziemia. Do 1 marca 1945 roku wyjechało 81 tysięcy osób. Wyjechała również część Łemków, którzy przenieśli się do Ukraińskiej SRR.

  W 1947 przystąpiono do opracowywania planu mającego na celu całkowite wysiedlenie ludności pochodzenia ukraińskiego na ziemie zachodnie, przy jednoczesnej fizycznej likwidacji UPA. Sporządzono spisy rodzin ukraińskich i mieszanych. Akcja "Wisła", formalnie spowodowana zamordowaniem w do tej pory niejasnych okolicznościach gen. Świerczewskiego (wg niektórych wersji wystawionego UPA na odstrzał), rozpoczęła się 28 kwietnia 1947. Wojsko Polskie (to "Ludowe") otoczyło wsie ukraińskie i przystąpiono do wysiedleń. Wyjazd był przymusowy, bez prawa powrotu i bez możliwości wyboru miejsca osiedlenia. Ludności dawano od kilku do 48 godzin na spakowanie się. Mieszkańcy jednej wsi byli kierowani do innych miejscowości, odległych od siebie o dziesiątki kilometrów, rozstając się często na zawsze.

  W 1957 roku, na mocy uchwały KC PZPR, część przesiedleńców mogła powrócić w swoje ojczyste strony. Uchwała ta nie była jednak jakoś szczególnie rozpowszechniana, tym samym wiedza o niej niezbyt wielka. Ponadto Łemkowszczyzna została już wtedy częściowo zasiedlona przez polskich osadników. Powrót dla Łemków wiązał się wiec z odkupywaniem majątku (najczęściej niegdyś swojego własnego) od aktualnych użytkowników. Pomimo wszystko powróciło około 350 rodzin łemkowskich.

  Łemkowszczyzna pierwotnie była wyznania greckokatolickiego, w każdej miejscowości znajdowała się piękna, trójbaniasta cerkiew, o bryle charakterystycznej dla tego regionu (tzw. cerkwie wschodnio- i zachodniołemkowskie). Po wysiedleniach Łemków i zasiedleniu Beskidu Niskiego polskimi osadnikami cerkwie w większości zostały przejęte przez kościół rzymskokatolicki a wiele uległo całkowitemu zniszczeniu. Obecnie możemy po nich znaleźć zachowane podmurówki, resztki krzyży...

  Z turystycznego punktu widzenia Beskid Niski jest niemal rajem dla turystyki kwalifikowanej, w szczególności pieszej, nie jest bowiem grupą górską powszechnie znaną i poznawaną jak chociażby sąsiednie Bieszczady czy Beskid Sądecki, dzięki temu po prostu nie jest zadeptany. Nie ma tu widokowych grzbietów, szlaków z których roztaczają się malownicze panoramy (w zasadzie jedyna względnie widokowa góra to Jaworzyna Konieczniańska). W tych górach najpiękniejsze są doliny. Beskid Niski jest wymarzoną grupą górską dla turystów krajoznawców, przemierzających góry, doliny w poszukiwaniu dawnych czasów. Turystów przyciąga tu niesamowity dorobek kulturowy tego regionu - cerkwie łemkowskie (bądź ich pozostałości), budownictwo ludowe (niekiedy z końca XVIII wieku), cmentarze wojenne - każdy z nich malowniczo położony - na szczytach, grzbietach, w miejscach widokowych. Do wielu z nich niestety dotrzeć jest bardzo trudno - one same pozarastały, drogi bądź ścieżki do nich prowadzące uległy likwidacji - ale to właśnie przyciąga do poszukiwania tych obiektów. Paradoksalnie przyciąga w Beskid Niski bardzo słaba sieć szlaków turystycznych, skutecznie eliminująca pseudoturystów - tu trzeba umieć sobie radzić z mapą i kompasem. Turysta przyrodnik znajdzie tu także dużo pocieszenia, mianowicie świat roślinny regionu wykazuje cechy przejściowe pomiędzy Karpatami Zachodnimi i Wschodnimi, z tym że te pierwsze są znacznie mniej wyraźne. Liczne są w Beskidzie Niskim rośliny typowe dla Karpat Wschodnich oraz godne uwagi ciepłolubne gatunki z południa, które dostały się tu poprzez niskie przełęcze. Flora wysokogórska jest natomiast, ze względu na małe wysokości, wyraźnie zubożona. Wyjątkową rzeczą jest roślina typowo wysokogórska - kosodrzewina, rosnąca na izolowanym stanowisku na Magurze Wątkowskiej. Jej najbliższe stanowisko to Tatry odległe o blisko 150 km!. W celu ochrony kosówki a także m.in. zachowania naturalnych starodrzewi o charakterze puszczańskim, położonych na obszarze o charakterze przejściowym pomiędzy Karpatami Wschodnimi i Zachodnimi, ochrony bogatej i różnorodnej fauny puszczańskiej, dnia 1 stycznia 1995 utworzono Magurski Park Narodowy. Ponadto wcześniej utworzono Obszar Chronionego Krajobrazu Beskidu Niskiego, obejmujący cały Beskid Niski w granicach województwa krośnieńskiego oraz Jaśliski Park Krajobrazowy o powierzchni 19.520 ha, na terenie gmin Dukla i Komańcza.

  Raz do roku, w lipcu, przez 3 dni odbywa się w Beskidzie Niskim tzw. "Łemkowska Watra" - swoisty festiwal kultury łemkowskiej, na który ściągają Łemkowie z całej Polski a także z zagranicy. Atrakcją Beskidu Niskiego, zasługującą na szczególną uwagę są wody mineralne. Najstarszym (po polskiej stronie) uzdrowiskiem jest tu Wysowa. Z jej wód zaczęto korzystać w 1778 roku. Zyskała wielką popularność na przełomie XIX i XX wieku, która spadła radykalnie po zniszczeniach I wojny światowej oraz wskutek konkurencji. Wszystkie zdroje Wysowej to szczawy wodoroweganowo-chlorkowo-sodowe z zawartością jodu i bromu lub żelaza.

  Obecnie największą atrakcją w Wysowej są nadal wody a szczególnie możliwość czerpania wód w parku zdrojowym, bezpośrednio z ich ujęć. Dla wielbicieli wód typu Zuber polecenia godny jest zdrój Franciszek, a dla amatorów wód łagodnych Józef - niemalże w 100% Wysowianka.

 

opr. Tomasz Dygała

 

COTG PTTK i autorzy opracowań wyrażają zgodę na wszelkie wykorzystywanie zasobów Vademecum pod warunkiem przytoczenia źródła i autora.

Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK
31-010 Kraków,
ul. Jagiellońska 6
tel.: 12 422 28 40
e-mail: poczta@cotg.pttk.pl

Katalog Centralnej Biblioteki Górskiej PTTK

Bibliografia Górska

Górska Encyklopedia COTG PTTK

Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK
31-010 Kraków, ul. Jagiellońska 6
tel.: 12 422 28 40
e-mail: poczta@cotg.pttk.pl

NeoServer > ©2004 - <