GAZETA GÓRSKA |
Klikając w numer otworzysz spis treści numeru. |
Adres redakcji: 31-010 Kraków, ul. Jagiellońska 6, tel: 12 422 28 40, fax: 12 421 21 13 Redakcja: Zbigniew Kresek (red. naczelny), Jacek Ormicki (sekr. redakcji), Roman Zadora (red. techniczny), redaktorzy współpracujący: Jerzy W. Gajewski, Jerzy Kapłon, Andrzej Matuszczyk, Ryszard. M. Remiszewski, Krzysztof Wojtasiński, Wiesław A. Wójcik | ||||||||
pażdziernik-grudzień 2008 lipiec-wrzesień 2008 kwiecień-czerwiec 2008 styczeń-marzec 2008 wrzesień-grudzień 2007 lipiec-wrzesień 2007 styczeń-czerwiec 2007 październik-grudzień 2006 lipiec-wrzesień 2006 kwiecień-czerwiec 2006 styczeń-marzec 2006 październik-grudzień 2005 lipiec-wrzesień 2005 kwiecień-czerwiec 2005 styczeń-marzec 2005 lipiec-grudzień 2004 kwiecień-czerwiec 2004 marzec 2004 grudzień 2003 październik 2003 czerwiec 2003 marzec 2003 grudzień 2002 październik 2002 czerwiec 2002 marzec 2002 grudzień 2001 wrzesień 2001 czerwiec 2001 marzec 2001 grudzień 2000 wrzesień 2000 maj 2000 marzec 2000 grudzień 1999 październik 1999 lipiec 1999 marzec 1999 grudzień 1998 wrzesień 1998 czerwiec 1998 marzec 1998 grudzień 1997 wrzesień 1997 czerwiec 1997 marzec 1997 grudzień 1996 wrzesień 1996 czerwiec 1996 grudzień 1995 - luty 1996 listopad 1995 sierpień 1995 maj 1995 styczeń-luty 1995 grudzień 1994 listopad 1994 sierpień 1994 maj 1994 luty 1994 grudzień 1993 września 1993 maj 1993 |
Spis treści Gazety Górskiej nr 39 - CZERWIEC 2002
str. 1, 2 NA GŁÓWNYM SZLAKU..., fot. 2: J. Ormicki, Z. Kresek - Redakcja str. 2 Z historii znakowania szlaków górskich - Zbigniew Kresek str. 3 Alarm dla górskich szlaków trwa! - ZK Sześćdziesięciolecie Marka Staffy, fot. 1 arch. - Przyjaciele i Koledzy z KTG ZG str. 4-5 XLVII Tatrzański Rajd Narciarski PTTK, fot. 1 W. Biedrzycki - Wojciech Biedrzycki Echa tego co widział przodownik 5454 - Redakcja Wizyta Komisji schroniskowej Naturfreunde International, fot. 1 R. Zadora - Krzysztof R. Mazurski "Maćkowa Perć", repr. okł. - red. Przez miedzę - red. Korona Beskidów, fot. 1 E. Zaręba - Zarząd Oddziału PTTK w Bochni Wystawa w galerii ZG PTTK w Warszawie - W str. 6 Gorczański Park Narodowy życzliwy dla turystów i PTTK - Andrzej Matuszczyk Na głównym szlaku beskidzkim - AJM str. 7 Nad Strwiążem, Sanem i Użem, fot. 1 J.W.Gajewski - (JWG) RAJD TARNOWSKI - AM str. 8 Gościliśmy władze Europejskiego Związku Wędrownictwa - ZK Świętokrzyskie spotkanie, fot. 1 M.Sotkiewicz - Kazimierz Micorek Na zielonej Ukrainie - ZK Nowy tom słownika sudeckiego - waw str. 9 Zhali na halę, hutniku - Stanisław Grabowski Żegnamy Leona Rydla - Wiesław A. Wójcik Tu kupisz "Gazetę Górską" str. 10 Krzyżówka dla znawców gór - Krzysztof Wojtasiński Karykatura Kazimierza Denka, rys. 1 - Tytus Byczkowski Stopka redakcyjna wkładka Informacja dla przodowników turystyki górskiej za rok 2001 Pierwsze Równoczesne Przejście Głównego Szlaku Górskiego już za nami. 25 maja na całej długości szlaku, od Świeradowa Zdroju w Sudetach na zachodzie po Halicz i Wołosate w Bieszczadach na wschodzie wędrowali turyści, uczestnicząc w zainicjowanej przez PTTK imprezie nie mającej precedensu w historii turystyki górskiej. Dla promocji imprezy wydano dwa barwne foldery: pierwszy z nich zawierał program przejścia z podstawowymi informacjami o imprezie, przebiegiem poszczególnych odcinków, punktami etapowymi i adresami organizatorów; na ostatniej stronie umieszczono skrótową informację o działalności PTTK w górach. Drugi folder zawierał profil podłużny przejścia z różnicami wzniesień na poszczególnych odcinkach (ciekawa była informacja, że łączna suma podejść na całej długości szlaku jest równa ponad dwuipółkrotnej wysokości Ewerestu !) oraz apel do turystów o przestrzeganie zasad ochrony przyrody i połączenie przejścia ze zbieraniem śmieci (na kilku odcinkach zbierano je w sposób zorganizowany). Mimo nieszczególnej, zwłaszcza w Beskidach (bo w Sudetach było nienajgorzej) pogody, liczba uczestników zgłaszających się na punktach etapowych przekroczyła oczekiwania organizatorów. Większość oddziałów organizujących punkty etapowe wyraźnie nie doceniła zainteresowania przejściem, czego efektem był brak na niektórych punktach zarówno odznak jak i certyfikatów udziału. Wiadomo już, że udział w Pierwszym Równoczesnym Przejściu Głównego Szlaku Górskiego wzięło ponad 4 tysiące uczestników, w tym ponad 3 tysiące na odcinku beskidzkim i 1 tysiąc na sudeckim. Czy ustanowiliśmy rekord Guinessa ? pewnie tak, bo przecież nikt do tej pory nie zgłaszał ustanowienia rekordu w tej konkurencji - z pewnością jesteśmy pierwsi. Chyba jednak nie rekord był tu najważniejszy, a wspólna wędrówka po najważniejszym i najdłuższym górskim szlaku. Zakończona sukcesem majowa wędrówka pod głównych szlakach : sudeckim i beskidzkim, znana pod nazwą Pierwsze Równoczesne Przejście Głównego Szlaku Górskiego skłania mnie do przypomnienia paru faktów z historii znakowania szlaków turystycznych w polskich górach. Przypomnienie to być może będzie też na czasie wobec zagrożeń dla systemu szlaków górskich , o których piszemy na innym miejscu (Alarm dla szlaków górskich trwa !). Pierwsi turyści wędrowali po górach drogami i ścieżkami używanymi do komunikacji ogólnej, wyjeżdżonymi przez pojazdy, wydeptanymi przez pasterzy u poszukiwaczy skarbów, owce i bydło pędzone na hale. Z reguły prowadzeni byli przez przewodników; znak turystyczny nie był więc potrzebny, gdyż rzadko komu przyszło do głowy wędrować bez pomocy "ludzi gór świadomych", którymi byli pierwsi przewodnicy, rekrutujący się z byłych pasterzy, kłusowników, poszukiwaczy skarbów i ziół. Pierwsze lata istnienia Towarzystwa Tatrzańskiego założonego w 1873 roku przyniosły zabiegi jego działaczy nad udostępnieniem Tatr przez budowę ścieżek turystycznych, schronisk i schronów niezagospodarowanych, zwanych wówczas altanami. Z czasem powstała potrzeba umieszczania na ścieżkach dodatkowych znaków orientacyjnych w postaci drogowskazów oraz malowanych farbą na kamieniach i drzewach znaków. Pierwsze takie znaki kładł w 1887 roku sam Walery Eliasz Radzikowski na drodze z Jaszczurówki do Morskiego Oka przez Psią Trawkę i Polanę Waksmundzką. W ślad za nim wędrują także z farbą i pędzlem po Tatrach tak wybitni turyści jak Mariusz Zaruski, Mieczysław Karłowicz czy ksiądz Józef Stolarczyk. Pierwsze znaki turystyczne miały postać czerwonego paska, malowanego prawdziwym cynobrem. Farba ta była znacznie droższa od syntetycznej, lecz trwałość jej była taka, że jeszcze do niedawna na starych drzewach i głazach odkrywało się resztki malowanych nią znaków. Wkrótce jednak, dla łatwiejszego zauważenia znaku, zaczęto obok paska czerwonego umieszczać biały, zaś obok czerwonego stosować także inne kolory. Po I wojnie światowej doskonalono dalej metodykę znakowania, wprowadzając kolejno drugi biały pasek. I tak już zostało; w latach dwudziestych powszechną praktyką stał się do dziś stosowany trójpaskowy znak. Twórcami ujętych w ramy szczegółowej instrukcji zasad i metodyki znakowania byli Feliks Rapf, działacz PTT z Nowego Sącza oraz Witold Mileski, który na zjeździe turystyczno-uzdrowiskowym w Jaremczu w 1934 roku wygłosił referat Wytyczne prowadzenia i budowy szlaków turystycznych w Karpatach Polskich. Referat ten stał się podstawą wydanej w 1935 roku instrukcji znakowania szlaków turystycznych w Karpatach, która - wznowiona po II wojnie światowej w 1948 roku - z niewielkimi zmianami i ulepszeniami obowiązuje do dziś. Warto zauważyć nie bez satysfakcji, ze polski system znakowania szlaków uchodzi powszechnie za jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) i jest wzorem dla innych krajów. Zbigniew Kresek Zaniepokojeni postępującym kryzysem w dziedzinie finansowania prac znakarskich na szlakach górskich, w numerze 3(32) Gazety Górskiej (lipiec-wrzesień 2000) zamieściliśmy artykuł mojego autorstwa p.t. Alarm dla górskich szlaków. Zwracaliśmy w nim uwagę na coraz dalej posuniętą biurokrację, opóźnienie spływu środków finansowych na znakowanie z budżetu Państwa, brak koordynacji różnorodnych inicjatyw w tworzeniu coraz to nowych szlaków, dopuszczenie do prowadzenia prac na szlakach przez organizacje nie gwarantujące należytej staranności i fachowości. Ogłaszamy alarm w sprawie górskich szlaków turystycznych ! - napisałem w końcowej części tego artykułu. Nie dopuśćmy do tego, aby stworzona w ciągu ponad stu lat... sieć szlaków górskich PTTK uległa zagładzie, rozproszeniu i stopniowej likwidacji... Kierujemy ten apel do administracji rządowej, aby zrozumiała, że niezbędne jest utrzymanie i finansowanie podstawowej sieci górskich szlaków i uniezależnienie ich finansowania od możliwości i chęci lokalnych samorządów. Kierujemy ten apel do samorządów lokalnych, aby w miarę możliwości wspierały utrzymanie szlaków... Apelujemy do jednych i drugich, aby nie szukali nowych rozwiązań i nowych wykonawców, lecz korzystali ze sprawdzonych, wypróbowanych i dobrych rozwiązań stworzonych przez fachowców z PTTK.
I tym razem tradycji stało się zadość, w dniach 16 do 23 marca 2002 roku zagościli w Tatrach turyści - narciarze PTTK, biorący udział w "sztandarowej" imprezie Komisji Turystyki Narciarskiej Zarządu Głównego PTTK - XLVII Tatrzańskim Rajdzie Narciarskim PTTK. Na pięciu trasach, dwu polskich i trzech słowackich wędrowało 70 uczestników. Tym razem narciarze znajdujący się na dwu trasach: nr I, kierowanej przez Witolda Kwiatkowskiego, przemieszczali się od schroniska do schroniska od Polany Chochołowskiej aż po Roztokę, oraz nr IV, kierowanej przez Alka Niźnikiewicza, wędrowali od schroniska przy Zielonym Stawie Kieżmarskim do schroniska w Dolinie Żarskiej po stronie słowackiej Tatr. Wraz z kierownictwem w ten sposób spędzało czas na rajdzie13 narciarzy. W ten sposób po kilku latach "chudych" Rajd wrócił do "korzeni" przemieszczając się od schroniska do schroniska. Trasa II umiejscowiona w schronisku na Polanie Chochołowskiej, gdzie zebrali się "weterani" rajdów narciarskich, liczyła 26 osób. Uczestnicy pod kierownictwem Antoniego Piotrowskiego i Bogusława Stańczewskiego odbywali w mniejszych grupach wycieczki narciarskie w okolicy Dol. Chochołowskiej. Na trasie III zebrało się 17 uczestników pod kierownictwem Lecha Falkowskiego, którzy odbywali wyprawy wysokogórskie ze schroniska w Dolinie Żarskiej. Trasa V, w ilości 12 narciarzy, zamieszkała w schronisku Zbójnickim w dolinie Staroleśnej, wycieczkowała w Tatrach Wysokich pod kierownictwem Piotra Szuckiego. Komisja Schroniskowa (Häuserkommission) - najważniejsza w Naturfreunde International , corocznie odbywa posiedzenie w innym kraju. W 2002 r. skorzystała z naproszenia ZG PTTK dla osobistego zapoznania się z obiektami Towarzystwa jeszcze przed jego przyjęciem do NFI na wrześniowym Kongresie NFI w Szwajcarii. Pobyt 11-14. kwietnia br. organizacyjnie przygotowała Spółka Eco-Tourist z Krakowa Komisja wyniosła bardzo dobre wrażenia z obiektów PTTK, już zaczęto planować przyjazdy grup; niemała tu zasługa naszych dzierżawców, którzy wykonali świetną pracę. Dodatkowo ujawniło się duże zainteresowanie kempingami, szczególnie Holendrów (NIVON), a wszyscy oczekują bardzo na "polski" Krajobraz Roku - Ziemia Lubuska 2003-2004. Przez miedzę Dzięki usilnym staraniom czynionym przez Komisję Turystyki Górskiej Zarządu Głównego PTTK, od dnia 29 maja 2002 roku możliwości turystyczne związane ze swobodnym wędrowaniem do naszych południowych sąsiadów zostały poszerzone o dalsze cztery miejsca, w których można turystycznie przekraczać granicę. Są to: Blechnarka-Stebnicka Huta, Wysowa-Cigielka, Bór-Graniczne, Zwardoń-Skalite (2-gie przejście w Zwardoniu) Zrezygnowano natomiast z przejścia: Sromowce Niżne - Czerwony Klasztor, z powodu braku przeprawy przez Dunajec.
W związku z ustanowieniem przez ONZ roku 2002 "Międzynarodowym Rokiem Gór" Oddział PTTK w Bochni ustala niniejszym regulaminem zasady zdobywania odznaki "Korona Polskich Beskidów", zwaną dalej odznaką. Odznakę zdobywa się przez odbycie pieszych lub rowerowych wycieczek w polskich Beskidach i zdobycie najwyższego w każdej z 10 grup górskich szczytów (wg załączonego wykazu). Wycieczki można odbywać indywidualnie lub uczestnicząc w imprezach turystycznych organizowanych przez Oddział PTTK w Bochni i inne instytucje (np. szkoły, organizacje młodzieżowe, zakłady pracy, inne organizacje turystyczne). Odznakę można zdobywać w ciągu trzech kolejnych lat, licząc od daty odbycia pierwszej wycieczki. Turysta pragnący zdobyć odznakę winien prowadzić w dowolnej formie "Dzienniczek wycieczek", w którym będzie zbierał potwierdzenia odbycia wycieczek. Potwierdzeniem odbycia wycieczek winna być pieczątka schroniska lub dowolnej instytucji zawierającej nazwę miejscowości położonej w pobliżu szczytu - celu wycieczki, podpis przodownika turystyki górskiej albo przewodnika uczestniczącego w wycieczce. Dzienniczek może dodatkowo zawierać np. opisy wycieczek (wraz fotografiami, rysunkami lub widokówkami), własne refleksje z odbytych wycieczek itp. Najciekawsze i najbardziej pomysłowe dzienniczki będą corocznie nagradzane. Na stronie tytułowej dzienniczka winno być umieszczone nazwisko i imię turysty oraz jego adres.
Po spełnieniu wymogów na końcu dzienniczka należy dokonać zestawienia zbiorczego wszystkich wycieczek, które winno zawierać: W roku 2002 wyjątkowo dopuszcza się możliwość uznania za spełnienie wymogów zdobycia szczytów (jednak nie więcej niż 3), jeśli szczyty te zostały zdobyte w poprzednich sezonach turystycznych. Fakt odbycia takiej wycieczki należy udokumentować odpowiednim potwierdzeniem w książeczce GOT. Wówczas do weryfikacji odznaki należy dołączyć także książeczkę GOT, a w zestawieniu zbiorczym w dzienniczku należy podać numer strony gdzie takie potwierdzenie się znajduje. Dzienniczek należy złożyć do weryfikacji w Biurze Oddziału PTTK w Bochni przy ulicy Bernardyńskiej 10 w terminie do 31.12.2002 roku. Ostateczna interpretacja niniejszego regulaminu należy do Zarządu Oddziału PTTK w Bochni. Zbliżający się sezon letni 2002 jawi się już teraz jako wyjątkowo trudny a nawet dramatyczny dla gospodarzy terenów górskich. Brak pieniędzy dosłownie na wszystko ma po raz pierwszy od lat 50-tych dotknąć także szlaków górskich. Na lato 2002 żaden ze szlaków prawdopodobnie nie zostanie zakonserwowany. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie... mówi znane przysłowie. Jako jeden z pierwszych zacieśnienie współpracy z PTTK w ogóle a z Komisją Turystyki Górskiej ZG PTTK, Centralnym Ośrodkiem Turystyki Górskiej PTTK i Oddziałem PTTK w Rabce w szczególności, zadeklarował Gorczański Park Narodowy. W dniu 23 kwietnia 2002 roku w siedzibie Gorczańskiego Parku Narodowego w Porębie Wielkiej spotkali się przedstawiciele PTTK z delegacją pracowników Parku. Dyrektor GPN - Janusz Tomasiewicz rozmawiał z kierownictwem COTG PTTK i KTG ZG PTTK (Zbigniew Kresek, Andrzej Matuszczyk) oraz z Prezesem i Wiceprezesem Oddziału Rabczańskiego PTTK: Janem Ceklarzem i Elfrydą Trybowską. Gorczański Park Narodowy jako gospodarz terenu w pełni akceptuje utrzymywanie szlaków przez Oddział Rabczański PTTK. Podczas spotkania szczegółowo przeanalizowano sugerowane przez Park korekty niektórych odcinków szlaków potrzebne ze względów przyrodniczych, na co Towarzystwo wyraziło zgodę. Długa i wielowątkowa dyskusja delegacji PTTK i zespołu z Parku na temat, o którym informował wcześniej KTG ZG PTTK - przedstawiciel PTTK w Radzie Naukowej Parku - Zbigniew Kresek, doprowadziła do podjęcia konkretnych decyzji. Od 1 X 2002 zostanie na stałe zamknięty czarny szlak z Polany Gabrowej na Przełęcz Borek, z uwagi na ostoję głuszca w tym rejonie stoków Jaworzyny Kamienickiej. Był to szlak o małych walorach krajobrazowych, w górnej części po terenie podmokłym oraz szczególnie w zimie trudny orientacyjnie. Nie udało się przekonać kierownictwa Parku o przesunięciu rozpoczęcia tego szlaku od Bulandowej Kapliczki pod szczytem Jaworzyny Kamienickiej. Andrzej Matuszczyk W dn. 11-13 X 2001 r. odbywała się w Ustrzykach Dolnych 10.konferencja pod nazwą Zasoby przyrodnicze Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery "Karpaty Wschodnie" i ich ochrona. Wiodącym tematem był "Człowiek w obszarach chronionych", zaś organizatorem spotkania była - jak zwykle - dyrekcja Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Tematyka dotychczas zorganizowanych konferencji znalazła odbicie w Rocznikach Bieszczadzkich (w 2000 r. ukazał się 9. tom), poszerzonych o kronikę wydarzeń. Osobno ukazują się Monografie Bieszczadzkie (do końca 2000 r. ukazało się też 9 tomów). Niemal wszyscy referenci i uczestnicy konferencji byli związani z szeroko pojętą tematyką przyrodniczą i ochroniarską, niejeden prelegent zawodowo związany jest z parkiem narodowym. Mówiono więc o wpływie człowieka na populację zwierząt, o ochronie orła, o kłusownictwie, o gospodarce pasterskiej i łowiectwie (anegdotyczne są już spory o wilka - sprzymierzeniec czy rabuś?) itd.. Dla działań PTTK na pewno interesujący był referat R. Prędkiego, który bada wpływ ruchu turystycznego na stan ścieżek znakowanych w Bieszczadach. Wracając do programu konferencji, niewątpliwą atrakcją był wyjazd na Ukrainę, do Użanśkiego Nacjonalnego Prirodniego Parku. Gospodarze podjęli pierwsze próby znakowania szlaków pieszych pod hasłem ścieżek turystycznych, historycznych, botanicznych, naukowo-edukacyjnych itp., sięgając do wzorów polskich i słowackich (administracja parku wydała nawet rodzaj instrukcji znakarskiej). Pierwszy prowadzi z Przeł. Użockiej do źródeł Sanu; drugi - ze wsi Stawnie w dol. Użu na Czeremchę, szczytu położonego na pd. od Beskidu Wołosackiego, w rejon, gdzie toczyły się ciężkie walki podczas I wojny światowej; trzeci - z doliny Bystrej (przy szosie opadajacej z Przeł. Użockiej) na Pliszkę, nieopodal naszego Menczyła, i do Łubni; kolejny wiedzie ze Stużicy na Krzemieniec (i Wielką Rawkę), gdzie łączy się ze szlakami słowackimi i polskimi. Nie dziwmy się więc, że niektórym marzy się przejście graniczne dla pieszych i kolarzy z dol. Wołosatki przez przeł. Beskid do Łubni. Wiosenne rajdy górskie Oddziału PTTK Ziemi Tarnowskiej w Tarnowie z kilku względów wyróżniają się spośród setek imprez turystyki kwalifikowanej, organizowanych corocznie przez nasze Towarzystwo. Na "Rok Gór 2002" przypadła 47. z kolei tarnowska impreza z bazą w Szczyrku, zorganizowana na szlakach Beskidów Śląskiego, Żywieckiego i Małego. Prace organizacyjne, jak opowiadał mi komandor rajdu Wiceprezes Oddziału Tarnowskiego PTTK - Jerzy Mróz, zaczynają się już ponad pół roku przed imprezą, wymagają tysięcy listów i bardzo wczesnego rozpropagowania regulaminu. Dosłużyła się tarnowska impreza nie tylko wiernych uczestników, ale i swoistych kronikarzy jej ideologii i historii. Jerzy Kostrzewa z Warszawy od prawie pół wieku pisze pamiętnik z najważniejszych wydarzeń tych rajdów, a na 50. rajd Oddział PTTK Ziemi Tarnowskiej planuje wydanie na ten temat specjalnej książki. Przy okazji rajdu oraz Międzynarodowego Roku Gór 2002 - Oddział Tarnowski PTTK poinformował o wyznakowaniu nowego szlaku turystycznego, popularyzującego malownicze Pogórze Rożnowskie, na trasie: Bacówka na Jamnej - Skała Wieprzek (pomnik przyrody) -Jastrzębia centrum - kolor czerwony 12 km. Ogromnym smutkiem powiało wśród działaczy górskich PTTK w Kielcach, kiedy okazało się, że Góry Świętokrzyskie pominięto w wykazie pierwszego równoczesnego przejścia głównego szlaku górskiego w ramach obchodów Międzynarodowego Roku Gór. Smutek ten wyzwolił jednak inwencję, pomysły i rozpalił ambicje. Oddziałowa Komisja Turystyki Górskiej oraz Oddziałowa Komisja Młodzieżowa wystąpiła z inicjatywą zorganizowania przejścia szlaku górskiego z Kielc-Słowik przez Górę Patrol - Górę Zelejową do Chęcin. Wybrano akurat ten szlak górski w Górach Świętokrzyskich, jako że w roku 1907 właśnie na tej trasie wędrowali prekursorzy i założyciele Kieleckiego Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Jubileusz 95-lecia pierwszej zorganizowanej wycieczki górskiej w Górach Świętokrzyskich zbiegł się w czasie z obchodami Międzynarodowego Roku Gór, do tego dokładając Święto Turystów Szkoły Podstawowej nr 16, którzy oprócz Gór Świętokrzyskich upodobali sobie Pieniny i Tatry, włączając do tej inicjatywy obchodów Komisję Działalności w Miejscu Zamieszkania i Zakładzie Pracy, zgromadziliśmy ponad 500 osobową grupę młodzieży i dorosłych, którzy kochają turystykę górską. Wszystko co dzieło się w dniu 25 maja tego roku w Górach Świętokrzyskich doskonale pasuje do słów napisanych w "Gazecie Górskiej" nr 1 (38) w pierwszych zdaniach (wytłuszczonych) artykułu "O roku ów..."
Tyle miłości do gór i takiej ilości młodzieży jaka uczestniczyła w Chęcinach na zakończeniu, życzymy każdemu organizatorowi imprez turystycznych. |